Avi Mograbi wierzy, że sierpień jest metaforą wszelkiego zła, jakie dzieje się w państwie Izrael. Dla jego żony zaś miesiąc ten jest symbolem optymizmu. I rzeczywiście, twórca tego eksperymentalnego filmu wychodząc na ulicę z jednej strony traci kontrolę nad tym, co rejestruje jego kamera, z drugiej zaś, w cudowny sposób, i zupełnie
Mi się bardzo podobał
Obiektywne spojrzenie na mieszkańców Izraela przez Izraelczyka,często z przymrużeniem oka.
Fobie o czym myślą i czego się boją,w sumie mieszkają jak w klatce.
Świetna scena jak zza ogrodzenia niczym w obozie koncentracyjnym mały chłopiec arabski rzuca kamieniami w filmującego reżysera.Świetnie...