Grupa międzynarodowych szpiegów, której przewodzi niejaki Beaupre (Olek Krupa), wchodzi w posiadanie mikroprocesora komputerowego z danymi rządu USA wartymi miliony dolarów. Mikroprocesor trzeba bezpiecznie wywieźć z kraju i dostarczyć możnemu mocodawcy. Szpiedzy ukrywają mikroprocesor w zdalnie sterowanym samochodzie - zabawce. Na lotnisku jednak dochodzi do zamiany toreb - samochód trafia w ręce pani Hess (Marian Seldes) z Chicago, która nie zauważa niepożądanej zmiany. Szpiedzy ruszają w pościg za panią Hess i docierają do jej rodzinnego miasta. Dzięki pomocy taksówkarza (Richard Hamilton) odnajdują dzielnicę, w której mieszka kobieta. Nie wiedzą jednak, że ta - oburzona odkrytą w końcu zamianą toreb - oddała już samochód jednemu ze swych sąsiadów, ośmioletniemu Alexowi Pruittowi (Alex D. Linz).
"Alex sam w domu" to doskonała rodzinna komedia pełna gagów i efektownych rozwiązań - godna kontynuacja wcześniejszych produkcji mistrza gatunku Johna Hughesa. Bezpieczeństwo świata i równowaga sił stoją pod dużym znakiem zapytania, gdy grupie międzynarodowych szpiegów udaje się skraść mikroprocesor z danymi rządu USA wartymi miliony dolarów. Ukrywała go w zdalnie sterowanym samochodzie zabawce. Dochodzi do pomyłki i zabawka trafia w ręce rezolutnego ośmiolatka Alexa Prultta (Alex D. Linz). Sam w domu, chory na wietrzna ospę Alex, z godną podziwu pomysłowością i fantazję odpiera ataki przestępców chcących odzyskać mikroprocesor. Okazuje się, że najnowsze zdobycze techniki są niczym wobec inwencji małego bohatera.