Największy filmowy dziwoląg cieszyńskiego festiwalu filmowego. Film, który początkowo odrzuciłem, a dziś... wręcz nie daje mi spokoju. Kim tak naprawdę są bohaterowie? Czy prezentują jakis ogół, maź, zaowaloną społeczność? Tego chyba nie wie sam reżyser... Na dodatek otrzymujemy intrygującą formę: napisy początkowe pojawiają się po 40 min, na ekranie pojawiają się dziwaczne rysunki... Wiele pytań, odpowiedzi brak. Na dodatek... ostatnie miejsce w konkursie cieszyńskiego festiwalu, co skreśla film z listy kandydatów do szerokiej dystrybucji.