Głupie pytanie, krócej by było kto nie płakał;P Oglądałam kilkadziesiąt razy na pewno a jak jest scena z Samem, Molly i Odą to wyję jak bóbr:D
I na ostatniej. A obejrzałam wczoraj jeszcze Love story- niby największy wyciskacz łez. Tak mówią chyba ci co nie widzieli Uwierz w ducha.
jasne że płaczę :-)szczególnie na końcu, jak Sam stoi w świetle i zegna sie z Molly i Oda i odchodzi to mnie mega rozczula :)Już mi sie płakać chce na samo wspomnienie :)))
Dodam jeszcze ze jak słyszę te główna piosenke z filmu to tez mnie bierze, jest piekna i idealnie pasuje do filmu :)
o tym momencie nie wspomnę on mnie wali na kolana slodki ;p wczoraj na tym 30 min ryczalanm xd
Chlipałam sobie przez prawie cały film, rozkleiłam się w momencie gdy Sam i Milly dotykają się poprzez Odę May a pod koniec to juz po prostu ryczałam jak bóbr. Piekny film, piękna milość
ja także nie płakałam ;) zbyt mało realny był dla mnie ten film by wzbudzić takie emocje.
Flm oglądałem dziesiątki razy (jeden z filmów mojego dzieciństwa) ale wczoraj chyba za dużo wypiłem bo się poryczałem:)
Mnie jakoś nie wzruszył,za to ten tak http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Awiate%C5%82ko+w+tunelu-1988-36627