Mi ten Gatsby przypomina Wokulskiego!
W pełni się zgadzam! bardzo podobne osobowości, mimo że Wokulski miał większą potrzebę czynienia dobra. Podobieństwo polega głównie na tym, że obaj dążą do "zasłużenia" na miłość, ale też na wielkich ambicjach i energii, którą obracają w czyny :)
To samo skojarzenie, szczęście w nieszczęsciu takich ludzi jest niewielu w prawdziwym życiu.
Póki co to 99% młodych ludzi "przewraca się" na lekcjach, że musi czytać jego wypociny. O ile inne lektury nie sprawiały mi takiego problemu, a nawet z czasem zaczynały mi się podobać to tego nie da się czytać. Książka o niczym. Pozdrawiam.
Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy, że film jest na podstawie książki (swoja drogą świetnej)
, osobiście uważam ją za lepszą od lalki.
Omawiając motyw miłości do matury miałam podobne wrażenie. :D Wokulski i Gatsby są bardzo podobni.
Główną różnicą między oboma jest to, że Wokulski uczciwie doszedł do swojej małej fortunki, a Gatsby dorobił się milionów w sposób nieuczciwy, do tego wyrzucał wszystko na zbyteczne, pełne przepychu imprezy, a Wokulskiemu zależało na dobrobycie każdego maluczkiego. Nie wiem, jak można te dwie postaci porównywać tylko dlatego, że mieli podobny gust co do kobiet. Jakbym była w komisji, to bym chyba prędzej z krzesła spadła, niż komuś zaliczyła taką maturę.
A Wokulski nie kupił wszystkich wekslow, srebrnej zastawy, Kamienicy za wygórowane pieniądze itp, tylko po to żeby zwrócić na siebie uwagę Izy?
Nie sądziłam, że w sobotni wieczór niechcący obejrzę amerykańską odpowiedź na "Lalkę" Prusa :) Ale najsmutniejsze jest to że tacy ludzie jak Wokulski i Gatsby lokowali uczucia w pustych lalkach z wyższych sfer, które ich do upadku doprowadzały.
czasem wydaje mi się, że miłość - ta w prawdziwym życiu - zawsze jest po części smutna, a może po prostu jej nie ma.
Mi też się z Wokulskim od razu skojarzył. Prus się może jedynie ucieszyć, że to co napisał jest nadal aktualnie. Na pewno się nie przewróci, a uśmiechnie z zadowoleniem.
Rzeczywiście,można dostrzec analogię. A"Lalka"Prusa to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych.
Hmm no nie wiem. Gatsby pragnie dostać się do "arystokratycznej" klasy, której symbolem jest Daisy, nie jest w niej romantycznie zakochany. Daisy nie do konca wydaje się być tutaj wyrachowaną Izabelą a raczej bezwolną ofiarą rywalizacji Gatby'ego i Toma.
W realnym życiu podobna historię można znaleźć w biografii Honoré de Balzaca, który musiał zostać gwiazdą literacką swojej epoki zeby tuz przed śmiercią poślubić arystokratkę o której cale życie marzył - Eweline Hańska.