Oby mu więcej takich ról dawali ;)
Jak dla mnie dobrze oddaje klimat tego środowiska, w którym się obracał Saddam Husajn.
Ciekawi mnie jednak fakt tego, jak aktor przeżywał to, iż musi grać dyktatora Irakijskiego, mimo ze sam jest Izraelczykiem, gdzie oni wszyscy tacy właśnie jak to w filmie pokazane - honorowi.
HMm... ciekawy dylemat ;)
Zapewne jest Palestyńczykiem, tyle, iż oficjalnie nie ma takiego państwa, podawany jako kraj jest Izrael.