Niesamowity aktor- każde słowo, każdy gest tak doskonałe, że ukradł cały spektakl.
Zdecydowanie się zgadzam! Swoją kreacją aktorską stworzył taką magię, że przez cały spektakl nie odrywałam od niego wzroku. Coś nieziemskiego.
Zgadzam się całkowicie. Cały spektakl był świetny, ale ja tylko czekałam na jego Puka. Widziałam go czasami w telewizji i nie wydawał mi się jakiś szczególny. Jednak w teatrze był niesamowity. Wszystko takie wypracowane, idealne- głos, ruchy, pozy, w których zastygał. Po prostu mistrzostwo.
właśnie wróciłam ze "snu nocy letniej" i jestem nim zachwycona :)
Rewelacyjnie zagrał też Wolanda w "Mistrzu i Małgorzacie" - Boże! Coś wspaniałego!
Kiedyś przejechałam pół Polski, żeby tylko zobaczyć p.Stippę na deskach teatru w "Mistrzu i Małgorzacie". Było warto. Po prostu niesamowity!