tylko dlatego że przy każdym odcinku mam wielką bekę. Poza tym pani Magda czasami faktyczne wygląda na zmartwioną. Tak czy siak jej zachowanie nie raz jest karygodne. Co prawda w tych nowych odcinkach pani Magda się trochę zmieniła, ale i tak nie raz rzuca talerzami.
Najlepsze jest robienie dramy i wpierdzielanie się w życie restauratorów. To nie jest program kulinarny, tylko coś w rodzaju Ukrytej Prawdy z motywem kuchennym, bardziej jak Szpital. Z tego co wiem, w praktyce wygląda to bardzo podobnie. Moja siostra pracowała w restauracji, w której Gessler robiła "rewolucję". I wygladało to tak, że w kuchni spędziła jakieś 10 minut, rzuciła parę uwag i tyle z tego ^^
Hmm...karygodne? A nie jest karygodnym zachowaniem jak właściciele i kucharze restauracji dają ci do wpieprzania stare jedzenie albo jedzenie które robione jest w obklejonej brudem restauracji?
Owszem jest. Jednak wydaje mi się że należy spokojnej to im wytłumaczyć, a nie rzucać w nich grzybami, bądź talerzami. Tym bardziej że czasami pani Magda naprawdę czepia się szczegółów.
Ale najczęściej spokojniej się nie da. Właściciele nawet jak zaproszą Gesslerową, to wolą robić po swojemu. Często nie dociera do nich co robią źle i sądzą, że wszystko robią bardzo dobrze, ale w takim razie czemu nie mają klientów? Te kopniaki w tyłek od Magdy wielu bardzo dobrze robią ;P inaczej to by ona nic tam nie wskórała :)