Tym razem tak naprawdę sympatyczny. Chyba wreszcie ten przymiotnik do czegoś pasuje. Mój imiennik to całkiem fajna postac, oderwana troche od rzeczywistości i ukazująca że rozkapryszanie dziecka ma wielki wpływ na dorosłe życie. Cholernie podobała mi się pani Greta która ma urzekającą urodę bardziej dziewczęcą niż kobiecą (jak dla mnie ukradła cały film). Russell to fajny gosc ogólnie (takie wrażenie sprawia w swoich wypowiedziach) i całkiem dobry komediant. Historia mało oryginalna ale kurcze fajnie się bawiłem. Polecam na odtrutke.